Ostatnie dni marca Kamil wraz z trenerem Jakubem Ulczyńskim spędził w Opatiji, uzdrowisku w Chorwacji, na półwyspie Istria nad morzem Adriatyckim.
Szumi wziął udział w turnieju rangi futures Croatia F4 Futures (10,000 USD) na kortach ceglastych (21-27.03) i dotarł do ćwierćfinału singla i półfinału debla.
SINGIEL
Piotrkowianin rozstawiony został w turnieju z nr 2, a jego pierwszym rywalem był 22-letni Niemiec Pascal Meis (ATP 616).
Mecz śmiało można nazwać horrorem. Przy silnie wiejącym wietrze, po 1,5 godziny gry, Pascal Meis wychodzi na prowadzenie 7/5 5/1 i serwuje po zwycięstwo. I wtedy staje sie coś, czego już nikt się nie spodziewa: Kamil przełamuje rywala i goni wynik: 2/5, 3/5, 4/5, 5/5, 6/5 i serwis. I niestety Pascal wyrównuje i o losach drugiego seta decyduje tie break. W nim stalowe nerwy pokazał Kamil wygrywając seta 7/6(2).
Trzecia, decydująca partia rozpoczęła się niepomyślnie dla Kamila. Niemiec przełamuje Szumiego i już wkrótce prowadzi 3/1. I znów Kamil odrabia straty i ostatecznie po trzech godzinach wygrywa mecz 5/7, 7/6(2), 7/6(3).
Mecz o ćwierćfinał z 21-letnim kwalifikantem ze Szwajcarii Antoine-Michel Alexeev (ATP 1481) trwał 40 minut. W temperaturze 6 stopni Szumi pewnie wygrywa 6/0 6/1. Niestety w awansie do półfinału przeszkodził Kamilowi wracający po rocznej przerwie, sklasyfikowany na 180 ATP w 2014 roku, Kristijan Mesaros (CRO). Polak przegrał 1/6 6/7(2).
DEBEL
W grze podwójnej Szumi gra z Marco Bortolottim. Polsko-włoski team rozstawiony z nr 2 w pierwszym meczu wysoko 6/1 6/1 pokonał Riccardo Bellotti (ITA)/ Pascal Brunner (AUT), a następnie 6/1, 6/1 z duetem rumuńskim Marcel-Ioan Miron/ Mihnea Lorin Stefan Turcu.
Kolejny mecz nie wyszedł Kamilowi i Marco. Zbyt duża ilość błędów własnych sprawiła, że 6/2, 6/2 wygrała para gospodarzy Tomislav Draganja/ Nino Serdarusic. Rywale wygrali także mecz finałowy.