Tuż po wygranych półfinałach Akademickich Mistrzostw Polski dla swojej Uczelni Łazarskiego, Kamil udał się do Sopotu, aby wziąć udział w Poland F3 Futures (10 tys. $) na kortach ziemnych.
Najwyżej rozstawiony "Szumi" potwierdził swoją pozycję triumfując w całym turnieju. To jego szósty tytuł na zawodowych kortach, ale szczególny, bo zdobyty w Polsce.
Najtrudniejszy okazał się pierwszy mecz z Niemcem Demianem Raabem (GER), któremu udało się "urwać" seta Kamilowi 6/1 6/7(6) 6/3.
W II rundzie pewnie pokonał Piotra Gryńkowskiego 6/1 6/2.
W ćwierćfinale los przydzielił Szumiego Huberta Hurkacza. Panowie przyjaźnią się jeszcze od czasów juniorskich. Po półtorej godzinie wyrównanej gry, zwycięski wyszedł Szumi 6/4 6/4.
O finał Piotrkowianin zmierzył się z kwalifikantem Fabrizio Ornago (ITA), który niespodziewanie wysoko pokonał Pawła Ciasia - triumfatora futuresa w Koszalinie sprzed tygodnia. Włoch w drugim secie był bardzo bliski wyrównania stanu gry, ale nie wykorzystał prowadzenia w tie breaku 4/0. Walka do końca przyniosła Kamilowi zwycięstwo w dwóch setach 6/3 7/6(4).
W finale Szumi spotkał się z Andriejem Kapasiem, bardzo dobrze prezentującemu się w tym turnieju. Choć panowie widywali się na różnych światowych kortach wielokrotnie, rakiety skrzyżowali w Sopocie po raz pierwszy. Większą część pierwszego seta prowadził zawodnik Jakuba Ulczyńskiego. Lecz od stanu 4/2 kolejne 3 gemy padły łupem Andrieja. Końcówka swta należała do najwyzej rozstawionego. Drugi set rozpoczął się przełamaniem serwisu rywala. Kamil utrzymał swoje podanie do końca meczu i po godzinie i 21 minutach triumfował 7/5 6/4.