Udany turniej zanotował Kamil w turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w stolicy Uzbekistanu - Tashkencie. Podobnie jak przed rokiem dotarł tam do finału!
Losowanie okazało się bardzo wymagające. Już w pierwszej rundzie przyszło Kamilowi zagrać ze zdolnym Czechem Zdenkiem Kolarem (ATP 225). Ze względu na opady deszczu mecz odbył się pod dachem hali. Było to ich drugie spotkanie na zawodowych kortach, bowiem w zeszłym roku Czech był lepszy od Polaka w finale futuresa na mączce w Sopocie.
W poniedziałek Szumi nie dał żadnych szans rywalowi. Oznaczony "szóstką" Kamil ani razu nie stracił serwisu, a sam postarał się o cztery przełamania. Po zaledwie 56 minutach wygrał pewnie 6/2 6/2.
W drugiej rundzie Szumi pokonał Aleksandra Nedovyesowa (ATP 253) po trzysetowym boju. Mecz trwał 105 minut, a zawodnik Tomasza Iwańskiego zwyciężył ostatecznie 6/3 2/6 6/1, poprawiając bilans spotkań z Kazachem na 2-0.
W ćwierćfinale Kamil pewnie pokonał notowanego obecnie na 75. miejscu w rankingu Bośniaka Mirzę Basica, najwyżej rozstawionego w turnieju. Mecz trwał zaledwie 54 minuty i zakończył się wynikiem 6/1 6/4. W zeszłym roku obaj panowie spotkali się w ramach meczu Pucharu Davisa i Polak skreczował w drugim secie z powodu kontuzji stawu skokowego.
W meczu półfinałowym z Niemcem Tobiasem Kamke (ATP 259) Kamil obronił dwie piłki setowe. W piątek obronił dwie piłki setowe. W 2011 roku Tobias Kamke zajmował 64. pozycję w rankingu ATP.
Kamke prowadził dwukrotnie z przewagą przełamania. Jednak w końcówce Kamil się zmobilizował i obronił dwa setbole, zaczął grać coraz lepiej na returnie i świetnie sobie radził w wymianach. W tie-breaku Szumi oddał przeciwnikowi tylko dwa punkty.
W drugim secie poszedł za ciosem. Najpierw zdobył przełamanie w gemie otwarcia, a następnie utrzymał serwis ze stanu 0-40. W końcowej fazie meczu Kamil jeszcze raz zaatakował. Wykorzystał drugą piłkę meczową przy podaniu Niemca i wygrał 7/6(2), 6/3.
W sobotnim finale lepszy od Polaka był zdolny Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime, choć waleczności Kamilowi odmówić nie wolno 3/6 2/6.
Cieszy dobra gra Kamila i zwycięstwa z solidnymi zawodnikami. Za kilka dni wraz z trenerem wylatuje na 4 turnieje do USA.