W poniedziałkowym notowaniu rankingu ATP (21 lutego 2022) Kamil awansował na 77. miejsce.
Szumi nie ukrywa, że zależało mu na tym osiągnięciu. – Mówi się, że pierwsza setka rankingu to swego rodzaju magiczna bariera, dlatego dobrze było do niej wrócić. To był mój pierwszy krótkoterminowy plan na pierwsze tygodnie tego sezonu. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że będę miał większy komfort planowania kalendarza startów i będę mógł występować w ważniejszych turniejach. Wiadomo, że nadal będę mieszać imprezy ATP i Challengery, ale wierzę, że wkrótce proporcje się zmienią – oznajmił tenisista.