Po wspaniałym zwieńczeniu kariery juniorskiej złotym medalem olimpijskim za singiel, na odpoczynek miał Kamil zaledwie kilka dni. Od 2 września wziął bowiem udział w Międzynarodowym Turnieju ITF Futures EKOBET OPEN w Piekarach Śląskich (10000 USD).
Kamil zanotował kolejny bardzo udany turniej. Szumi dotarł do finału, w którym po wyrównanym, solidnym spotkaniu uległ w tie-breaku trzeciego seta nr 2 Czechowi Dusanowi Lojdzie (CZE) 6/4 3/6 6/7(3).
Szumi uzyskał w drabince 5. rozstawienie. Wtorkowy poranek nie napawał optymizmem. Korty były mokre, a piłki mokre. Kamilowi w tak trudnych warunkach udało się pokonać bardzo solidnego gracza Piotra Barańskiego 6/4 6/2. Piotr pomyślnie przeszedł kwalifikacje, a w minionym tygodniu zdobył 1 pierwszy punkt do rankingu ATP w futuresie w Bytomiu. W Piekarach Ślaskich lepszy był Szumi.
Kolejny dzień nie przyniósł zmian w pogodzie, a nawet było jeszcze gorzej: wiał wiatr, a temperatura wynosiła nie więcej niż 13 stopni. Zarówno Kamil, jak i jego ćwierćfinałowy rywal Karol Drzewiecki, nie pokazali w pełni tego, na co ich stać. Górą w tym starciu był Szumi 6/4, 6/2.
O półfinał zawodnik Jakuba Ulczyńskiego zagrał z bardzo dobrze dysponowanym Błażejem Koniuszem, który w środę wysoko rozbił Czecha Rumlera. Mecz zaczął się po naszej myśli. Kamil wykorzystywał każdą nadarzającą się sytuację na zdobycie punktów. Popełniał mało błędów i dobrze serwował. Przyniosło mu to zwycięstwo 6/3. W drugiej partii dał się szybko przełamać i mimo gonitwy i próby odłamania, sztuka ta mu się nie udała. Przegrał 4/6 i cały mecz o zwycięstwo rozpoczął się od nowa. To był męski mecz, serwis odgrywał tu bardzo dużą rolę. Gdy Kamil spostrzegł chwilową słabszą grę Błażeja na swoim serwisie, zaryzykował i zagrał odważniej, co przyniosło mu przełamanie. Jak się okazało później, na tym przełamaniu "dowiózł" do końca mecz 6/3 4/6 6/3 i awansował do czołowej czwórki.
Piątkowy mecz półfinałowy z rozstawionym z nr 1 Piotrem Gadomskim był bardzo trudną przeprawą. Kamil nie był faworytem spotkania. Zaczął dobrze, choć serwis momentami zawodził. Jedno przełamanie wystarczyło i Szumi mógł się cieszyć ze zwycięskiego seta 6/3. W drugiej odsłonie rywal był bardziej skuteczny, przełamał serwis Kamila i nie oddał swojego. 2/5 i trzeci set.
Zawodnik Jakuba Ulczyńskiego zaczyna coraz bardziej odczuwać zmęczenie fizyczne spowodowane dużą ilością meczy w ostatnich tygodniach. Wydawało się, że nie podniesie się fizycznie. Piotr za to grał jak z nut.
Przy piłce meczowej mało kto jeszcze wierzył, że mecz uda się obronić. Zaryzykował i udało się! Po chwili sytuacja się powtórzyła i znów zimna krew i obrona! Przy trzeciej piłce meczowej wydawało sie, że do trzech razy sztuka niestety... A tu niespodzianka!!! Wyrównanie, a następnie dwie wygrane piłki i gem! 5:5. Po takim horrorze Szumi nie mógł tego przegrać! Przypilnował serwis i domknął spotkanie na serwisie Piotra 7/5!!!
W finale Kamil zagrał z rozstawionym z nr 2 Dusanem Lojdą zajmującym w rankingu ATP 504 pozycję. 8 lat starszy Czech był zdecydowanym faworytem tego meczu.
Kamil nie wystraszył się bardziej doświadczonego, utytułowanego rywala i odważnie wszedł w mecz. Pomagała mu także licznie zgromadzona publiczność oklaskując go często. Jedno przełamanie Dusana wystarczyło, aby wygrać seta 6/4.
Kolejna odsłona wyglądała już nieco inaczej. Czech zaczął popełniać mniej błędów, lepiej serwować. Po dobrej grze wygrał 6/3.
Trzeci set rozpoczął się słabszą grą Szumiego i przełamaniem. Rywal poczynał sobie coraz odważniej, a Kamil czuł się coraz gorzej fizycznie. Gra w Drużynowych Mistrzostwach Europy, w Olimpiadzie w Chinach i zaledwie 3-4 dni odpoczynku zrobiły swoje. Jednak nie rezygnował i walczył do końca. Przy stanie 5/4 dla Lojdy, Kamil wytrzymał presję, obronił piłkę meczową i doprowadził do wyrównania 5/5. Niestety Czech bardzo szybko odrobił straty i przełamał Kamila kolejny raz. I gdy znów wydawało się, że wynik meczu jest ustalony, zawodnik Jakuba Ulczyńskiego wszedł na wyższe obroty i wyrównał!
Tie-break i cztery bezbłędne piłki Dusana. Próby odrobienia strat przez Kamila nie udały się i Czech sięgnął po kolejny w karierze tytuł z wynikiem 4/6 6/3 7/6(5).
Finał futuresa to bardzo dobry wynik i cenne 10 punktów.