W dniach 22-28.07 w szwajcarskim kurorcie Klosters położonym 1200 m.n.p.m. odbyły się Mistrzostwa Europy Juniorów w tenisie ziemnym.
W gronie 74 zawodników znalazło się dwóch reprezentantów Polski. Kamil Majchrzak oraz Kamil Gajewski reprezentujący SKT Sopot.
Polak spisał się znakomicie zdobywając brązowy medal w turnieju indywidualnym. Polacy nieźle wypadli też w deblu, gdzie dotarli do ćwierćfinału i dopiero w supertiebreaku nie dali rady późniejszym mistrzom.
To już trzeci indywidualny championat, na który powołanie od Polskiego Związku Tenisowego otrzymał piotrkowski tenisista. W turniejach singlowych Kamil jak dotąd docierał do III rundy w kat. do lat 14 i IV rundy do lat 16. W pierwszym występie w gronie juniorów bardzo chciał przebić to osiągnięcie i osiągnąć ćwierćfinał.
Jednak najwyraźniej górski klimat i bezciśnieniowe piłki służyły naszemu reprezentantowi. Swoje w sferze mentalnej zrobił też zacięty mecz ze 197 rakietą świata podczas poznańskiego challengera.
Dzięki wysokiemu rankingowi Kamil uzyskał dziewiąte rozstawienie. Niby wysokie, ale nielubiane, gdyż jeszcze przed ćwierćfinałem trzeba spotkać się z kimś wyżej rozstawionym.
W pierwszej rundzie Szumi miał wolny los, podobnie jak jego pierwszy przeciwnik Turek Efe Yurtacan. Rywal nie notowany w rankingu juniorskim, mający natomiast ranking ATP. Mecz przebiegał pod dyktando Kamila, który zwyciężył pewnie 6/1 6/3.
W tym samym stosunku Kamil zwyciężył w kolejnej rundzie reprezentanta Bośni i Hercegowiny Aziza Kijametovica. W walce o ćwierćfinał tenisista z Piotrkowa spotkał się z utytułowanym Szwedem nr 8 Eliasem Ymerem. Ymer jest finalistą Orange Bowl - nieoficjalnych Mistrzostw Świata, a tuż przed ME urwał seta samemu Grigorowi Dimitrovovi podczas turnieju ATP w Bastad.
W Klosters jednak trafił na świetnie dysponowanego Kamila, który mimo niepowodzenia w pierwszych gemach zwyciężył 7/5 6/2.
W ćwierćfinale nasz zawodnik rozegrał swój najlepszy mecz. Po drugiej stronie siatki stanął rozstawiony z nr 2, 14 junior Świata Daniil Medvedev. Rosjanin uderzał mocno, niespodziewał się jednak, że piłki wracać będą jeszcze szybciej. Kamil po znakomitej grze zwyciężył 6/4 6/2.
W półfinale Piotrkowianina zatrzymał nr 10 Francuz Quentin Halys. Rywal w meczu pełnym przełamań był o jedno wygrane podanie lepszy w każdym secie i zwyciężył 6/4 6/3. Niestety przeciwko Kamilowi rozegrał swój najlepszy mecz w turnieju.
Fakt jest jednak faktem. Medal Mistrzostw Europy przyjechał do Piotrkowa.
Niewiele zabrakło, by medale przyjechały dwa. Kamilowie Majchrzak i Gajewski dobrze prezentowali się w turnieju deblowym. Rozstawieni z nr 8 w pierwszej rundzie mieli wolny los, natomiast w drugiej pokonali Holendrów Jelle Selsa i Fabiana Van Der Lansa 6/4 6/2. Z kolei w trzeciej rundzie polski debel okazał się lepszy od gospodarzy Marc Andrea Hueslera i Simeona Roosiera 7/6(4) 6/3. W ćwierćfinale chłopcy stawili zacięty opór rozstawionym z nr 1 Włochowi Filippo Baldiemu i Austriakowi Lucasowi Miedlerowi. Mecz rozstrzygnął dopiero supertiebreak. Ostatecznie wygrali przeciwnicy 4/6 6/4 10/4 i jak się później okazało sięgnęli po tytuł.
To kolejny medal Kamila. Przypomnijmy złoto w deblu do lat 14, dwa srebra mistrzostw drużynowych do lat 14 i 16 oraz deblowe złoto podczas EYOF w Trabzonie. Tym razem jednak mamy do czynienia z medalem singlowym.