Rok 2020 rozpoczął się dla Kamila najgorzej jak mógł. Podczas rywalizacji w ATP Cup w Australii Szumi nieoczekiwanie doznał pęknięcia miednicy. Rozpoczęła się żmudna walka o powrót do zdrowia. W kwietniu kontuzję udało się zaleczyć, ale z powodu wybuchu pandemii koronawirusa, starty turniejowe były niemożliwe.
Ten czas Kamil spożytkował na laserową korekcję wzroku w Klinice Voigt w Krakowie oraz adopcję psa ze schroniska.