Tuż przed eliminacjami Rolanda Garrosa Kamil wraz z trenerem Tomaszem Iwańskim udał się do niemieckiego Heilbronn, aby wziąć udział w silnie obstawionym Challengerze Neckarcup.
W I rundzie Szumi okazał się lepszy od Egipcjanina Mohameda Safwata, obecnie 174. rakietę świata 6/3, 6/4. Polak wykazał się cierpliwością i solidną grą.
Kolejny mecz to duże wyzwanie i fantastyczna, agresywna gra Kamila. Rywalem Polaka był rozgrywający życiowy sezon Niemiec Yannick Madenen, 128. w rankingu ATP. Niemiec był faworytem meczu, znającym doskonale korty w Heilbronn. Jednak to Kamil awansował do ćwierćfinału po zwycięstwie 6/4, 6/3 nad rozstawionym z numerem trzecim Madenem. Świetnie trzymał piłkę w korcie, wygrywał większość dłuższych wymian i doskonale kontrował. Piotrkowianin zachował zimną krew w kluczowych momentach gemów. Przy stanie 5/3 odparł cztery break pointy, zanim przy pierwszej piłce meczowej zmusił rywala do błędu.
Kamil zwyciężył 6/4, 6/3 i awansował do ćwierćfinału.
W piątek na drodze Polaka do półfinału stanął inny ulubieniec gospodarzy, Dustin Brown (ATP 156).
W tym meczu Kamil spędził na korcie zaledwie 50 minut. Przełamał rywala już w trzecim gemie, a następnie wygrał swoje podanie. W dziewiątym gemie Polak po raz kolejny odebrał serwis przeciwnikowi, zwyciężając w pierwszym secie 6:3 po równo 30 minutach gry.
W drugiej partii w pierwszych dwóch gemach przy własnym serwisie Szumi nie oddał Dustinowi Brownowi ani jednego punktu. Z kolei Niemiec przegrał swoje podanie w bardzo długim czwartym gemie, a następnie poddał pojedynek.
Kamil był w tym meczu zdecydowanie lepszy od rywala. Znakomicie serwował (bronił tylko jednego break pointa) i prowadził wymiany z głębi kortu. Skróty, którymi zawsze popisuje się Niemiec, na Kamilu nie zrobiły większego wrażenia. Co więcej, sam zagrał wiele świetnych skrótów, zaskakując rywala.
Punkty zdobyte w tym meczu przesuną Kamila na najwyższe w karierze miejsce. Zostanie także ponownie pierwszą rakietą kraju!
O finał przegrał 5/7 2/6 z nr 2 turnieju, 88 w rankingu ATP, Jirim Vesely.
Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony turnieju neckarcup.de