W drabince rozpisanej na 48 zawodników pierwsze rozstawienie przypadło Kamilowi. W związku z tym, rywalizację w turnieju singlowym nasz zawodnik rozpoczął od rundy II. Spotkał się w niej z wracającym po kontuzji Maciejem Boruchem (UKS Czarna), zawodnikiem, z którym jak dotąd w swojej karierze nie zwyciężył. Tym razem Szumi wygrał 6/1 6/1.
W III rundzie nasz zawodnik zdecydowanie zwyciężył Dominika Nazaruka (KT Legia Warszawa) 6/0 6/1, a styl jaki zaprezentował w tym meczu pozwalał wierzyć, że będzie dobrze…
W ćwierćfinale podobnie, Kamil bez straty gema pokonał obiecującego tenisistę rocznika ’97 Karola Krawczyńskiego (KS Górnik Bytom).
W walce o finał turnieju Piotrkowianin spotkał się z Krzysztofem Oleksym (KS Warszawianka), rozstawionym w Chorzowie z nr 3. Przebieg spotkania potwierdził tylko, że Kamil jest w dużym gazie, gdyż pokonał zawsze groźnego i nieobliczalnego przeciwnika 6/2 6/1.
W starciu o I miejsce i pokaźną pulę punktów Szumi trzeci raz w tym sezonie zagrał z Michałem Dembkiem, występującym od niedawna w barwach KT Legia. W starciu z przeciwnikiem jeszcze niedawno będącym poza zasięgiem Kamila po raz kolejny uwidocznił się postęp jaki pod opieką Macieja Wściubiaka dokonał się w grze Szumiego. Po zaciętym spotkaniu drugie z rzędu zwycięstwo 6/4 6/3 i trzeci w karierze triumf w turnieju rangi super seria!
W turnieju deblowym Kamil i Jan Zieliński (KS Warszawianka), świeżo upieczeni halowi wicemistrzowie Polski w grze podwójnej, jako para z nr 1 w pierwszej rundzie mieli wolny los. W ćwierćfinale grając nierówno Kamil z Jasiem zwyciężyli parę Remigiusz Prządka/Marcin Filipowicz (KS Promień Opalenica/TS Top Spin Kołobrzeg) 7/6 (3) 6/1. W walce o finał nasi zawodnicy pokonali brązowych medalistów mistrzostw - Karola Dusia i Pawła Kozicę 6/2 6/4.
W finale piotrkowsko – warszawska para zagrała z Michałem Dembkiem i Hubertem Hurkaczem (KS Legia Warszawa/KKT Wrocław). Po zwycięstwie w pierwszym secie 6/2 w drugiej partii zabrakło koncentracji i dobrze grający rywale zrewanżowali się z nawiązką wynikiem 6/1. O sukcesie zadecydował zacięty supertiebreak wygrany przez naszych 10/8.
Wyniki osiągnięte na sztuczno trawiastej nawierzchni pozwoliły Kamilowi przesunąć się na sensacyjną drugą pozycję w rankingu PZT.